2/24/2014

Dzień dobry!


     Kiedy powiedzieliśmy swoim znajomym o naszym pomyśle na bloga usłyszeliśmy, że bez sensu, że kolejny blog, że jest ich już tyle, że nie wiadomo kogo czytać. Poza tym to już w dużej mierze nie są blogi tylko poważne biznesy i ludzie inaczej na to patrzą, nierzadko z niechęcią. Mieliśmy dwa wyjścia - posłuchać się, albo nie posłuchać. Jako że koniecznie chcieliśmy zrobić coś nowego, postanowiliśmy mimo wszystko wybrać wariant drugi. Pisząc "my" mam na myśli siebie i Kasię. Powinienem zacząć ten wpis od przedstawienia nas, ale myślę, że nic się nie stanie jeśli zrobię to teraz.
     Kasia to absolwentka Wyższej Szkoły Sztuki Użytkowej w Szczecinie kierunku Architektura Wnętrz. Od kilku lat jest asystentką w Pracowni Projektowania Mebla szczecińskiej Akademii Sztuki. Specjalizuje się w projektowaniu wnętrz mieszkalnych i użyteczności publicznej, mebli i form przestrzennych. Oprócz tego prowadzi własne Studio Architektury Wnętrz. Długo nie wierzyłem, jak powiedziała mi kiedyś, że wiązała swoją przyszłość z medycyną i chciała być stomatologiem. Grafik architekta w przypadku Kasi jest niezwykle napięty, ale jeśli już znajdzie się w nim wolny czas to poświęca go na tworzenie ręcznie robionych kartek okolicznościowych, czy zaproszeń. Fachowo mówi się na to scrapbooking. Dostałem od niej kiedyś takie kartki i zamiast wysłać je do kogoś z życzeniami, schowałem wszystkie do jakiejś walizki "na pamiątkę", bo szkoda mi było po nich pisać.
     Ja dla urozmaicenia jestem absolwentem Akademii Sztuki w Szczecinie kierunku Architektura Wnętrz, a obecnie studiuję Projektowanie Mebla na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. W tak zwanym międzyczasie wyszukuję stare i często bardzo zniszczone meble, które odnawiam, a wszystko to pokazuję na swojej stronie internetowej. Z tym odnawianiem mebli było tak, że robiłem to już kilka lat przed uruchomieniem strony www i raczej nie planowałem tego nikomu pokazywać. Gdybym był na przykład autorem tekstów piosenek, to napisałbym w tym momencie, że tworzyłem do szuflady. Pewnego dnia Kasia powiedziała mi, że ma komplet czterech krzeseł i nie może znaleźć nikogo, kto zdecydowałby się je odnowić tak, jak ona sobie wymyśliła. Zrobiłem te krzesła, a całą drogę i efekty pracy pokazałem w Internecie. Tak to się właśnie zaczęło.
     Oboje interesujemy się wszystkim, co wiąże się z meblami i od dłuższego czasu przewijał się przez nasze rozmowy temat zrobienia czegoś, co będzie z tym ściśle związane. Prowadzimy wprawdzie swoje strony internetowe, ale chcąc być konsekwentnym w tym, co robimy, nie możemy tam publikować wszystkiego, co nas zainteresuje i zwróci szczególnie naszą uwagę, bo straciłoby to swój sens. Szukaliśmy więc najlepszej naszym zdaniem formy do pokazania tego, co od tak długiego czasu chodzi nam po głowach i tego, z czym spotykamy się na co dzień. Gdybyśmy mieli to wszystko udokumentować w jakiejś tradycyjnej formie, otrzymalibyśmy kilka opasłych tomów, albo niekończące się godziny nagrań. Nie o to nam chodziło.
     Któregoś dnia dostałem maila od Kasi: "Paweł, załóżmy bloga"...

1 komentarz: