Kiedy
powiedzieliśmy swoim znajomym o naszym pomyśle na bloga usłyszeliśmy, że bez sensu,
że kolejny blog, że jest ich już tyle, że nie wiadomo kogo czytać. Poza tym to
już w dużej mierze nie są blogi tylko poważne biznesy i ludzie inaczej na to
patrzą, nierzadko z niechęcią. Mieliśmy dwa wyjścia - posłuchać się, albo nie
posłuchać. Jako że koniecznie chcieliśmy zrobić coś nowego, postanowiliśmy mimo
wszystko wybrać wariant drugi. Pisząc "my" mam na myśli siebie i
Kasię. Powinienem zacząć ten wpis od przedstawienia nas, ale myślę, że nic się
nie stanie jeśli zrobię to teraz.
Kasia to absolwentka Wyższej Szkoły Sztuki Użytkowej w Szczecinie kierunku Architektura Wnętrz. Od kilku lat jest
asystentką w Pracowni Projektowania Mebla szczecińskiej Akademii Sztuki. Specjalizuje
się w projektowaniu wnętrz mieszkalnych i użyteczności publicznej,
mebli i form przestrzennych. Oprócz
tego prowadzi własne Studio Architektury Wnętrz. Długo nie wierzyłem, jak
powiedziała mi kiedyś, że wiązała swoją przyszłość z medycyną i chciała być
stomatologiem. Grafik architekta w przypadku Kasi jest niezwykle napięty, ale jeśli
już znajdzie się w nim wolny czas to poświęca go na tworzenie ręcznie
robionych kartek okolicznościowych, czy zaproszeń. Fachowo mówi się na to scrapbooking.
Dostałem od niej kiedyś takie kartki i zamiast wysłać je do kogoś z życzeniami,
schowałem wszystkie do jakiejś walizki "na pamiątkę", bo szkoda mi
było po nich pisać.
Ja dla
urozmaicenia jestem absolwentem Akademii Sztuki w Szczecinie kierunku
Architektura Wnętrz, a obecnie studiuję Projektowanie Mebla na Uniwersytecie
Artystycznym w Poznaniu. W tak zwanym międzyczasie wyszukuję stare i często
bardzo zniszczone meble, które odnawiam, a wszystko to pokazuję na swojej stronie
internetowej. Z tym odnawianiem mebli było tak, że robiłem to już kilka lat
przed uruchomieniem strony www i raczej nie planowałem tego nikomu pokazywać. Gdybym
był na przykład autorem tekstów piosenek, to napisałbym w tym momencie, że tworzyłem
do szuflady. Pewnego dnia Kasia powiedziała mi, że ma komplet czterech krzeseł
i nie może znaleźć nikogo, kto zdecydowałby się je odnowić tak, jak ona sobie
wymyśliła. Zrobiłem te krzesła, a całą drogę i efekty pracy pokazałem w
Internecie. Tak to się właśnie zaczęło.
Oboje interesujemy się wszystkim, co wiąże się z meblami i od dłuższego czasu
przewijał się przez nasze rozmowy temat zrobienia czegoś, co będzie z tym ściśle
związane. Prowadzimy wprawdzie swoje strony internetowe, ale chcąc być
konsekwentnym w tym, co robimy, nie możemy tam publikować wszystkiego, co nas
zainteresuje i zwróci szczególnie naszą uwagę, bo straciłoby to swój sens. Szukaliśmy
więc najlepszej naszym zdaniem formy do pokazania tego, co od tak długiego
czasu chodzi nam po głowach i tego, z czym spotykamy się na co dzień. Gdybyśmy
mieli to wszystko udokumentować w jakiejś tradycyjnej formie, otrzymalibyśmy
kilka opasłych tomów, albo niekończące się godziny nagrań. Nie o to nam
chodziło.
Któregoś dnia dostałem maila od Kasi: "Paweł, załóżmy
bloga"...
Życzę powodzenia, będę zaglądać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń